„Operacja DUNAJ” – nowy polsko-czeski film
„I do śmiechu, i do płaczu” – tak film pt. „Operacja DUNAJ” rekomendują jego twórcy. Pierwszy klaps na planie zdjęciowym padnie w sierpniu. 12 czerwca we wrocławskim klubie Niskie Łąki zorganizowaliśmy konferencję prasową z udziałem reżysera, Jacka Głomba oraz producenta, Włodzimierza Niderhausa, dyrektora Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie.
„Mało jest pomysłów, które otwierałyby tyle możliwości: mamy tu kawałek tragicznej historii XX wieku, mamy marzenie o wolności, rozjechane gąsienicami czołgów na Placu Wacława w Pradze, mamy pacyfistyczną satyrę na wojnę w stylu Szwejka, mamy wreszcie pastisz przygodowego kina wojennego w stylu Czterech pancernych. A wszystko to w realiach z Haszka, Hrabala i Havla. Czy może być lepszy pomysł na polsko-czeską komedię?” - tak o swoim pomyśle na film fabularny pt. "Operacja DUNAJ" pisze Jacek Głomb w reżyserskiej eksplikacji projektu.
Artystycznej opieki nad realizacją filmu, który będzie koprodukcją polsko-czeską podjął się światowej sławy czeski reżyser, zdobywca Oskara, Jiří Menzel, który wystąpi także w jednej z ról. W obsadzie są m.in. Zbigniew Zamachowski, Maciej Stuhr, Tomasz Kot, Przemysław Bluszcz, a także znani aktorzy czescy.
„Operacja DUNAJ” czerpie ze zdarzeń prawdziwych – w czasie inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w sierpniu 1968 roku rzeczywiście zaginął polski czołg. Scenariusz Jacka Kondrackiego i Roberta Urbańskiego wychodzi od tego wydarzenia, ale dalej opowiada już fikcyjną – aczkolwiek zabawną i przewrotną – historię o tym, co działo się potem.
Film zostanie zrealizowany na pograniczu polsko-czeskim, w jednym z tych urokliwych miasteczek, które wyglądają tak samo – choć dzieli je granica, a ludzie w nich mówią różnymi językami. Ten bardzo ciekawy, a jednocześnie absurdalny świat może być dla współczesnego widza bardzo atrakcyjny. Dowodem na to są sukcesy innych filmowych powrotów w przeszłość jak np. „Pod jednym dachem” i „Musimy sobie pomagać” Jana Hrzebejka, by nie wspominać już o takich polskich klasykach, jak „CK Dezerterzy”.
Teatralna „Operacja DUNAJ” napisana przez Roberta Urbańskiego i wyreżyserowana przez Jacka Głomba swoją legnicką premierę miała 2 lata temu. Była to trochę liryczna, trochę komiczna, a częściowo utopijna historia polskich czołgistów, którzy podczas haniebnej inwazji na Czechosłowację w 1968 roku zagubili się w lesie. Temat wstydliwy i kompletnie pomijany w polskiej literaturze, filmie, dramacie...
- Czesi ciepło przyjęli ten pomysł. Oni trochę zaspali, to oni powinni zrobić ten film – mówił podczas konferencji producent Włodzimierz Niderhaus.
Realizatorzy zaplanowali 43 dni zdjęciowe w okresie między 1 sierpnia a 25 września br. Zdjęcia plenerowe realizowane będą m.in. w Karpnikach k. Jeleniej Góry (tu znajdzie się filmowa czeska gospoda, ważna dla fabuły), w Gryfowie Śląskim i okolicach, a także w Czechach, twierdzy Modlin oraz w halach WFDiF w Warszawie (zdjęcia z wnętrza czołgu zbudowane specjalnie na potrzeby filmu). Premiera zapowiadana jest na 1 sierpnia 2009 r.
Film fabularny „Operacja DUNAJ”
scenariusz: Robert Urbański, Jacek Kondracki
reżyseria: Jacek Głomb
opieka artystyczna: Jiří Menzel
zdjęcia: Jacek Petrycki
scenografia: Małgorzata Bulanda
muzyka: Bartek Straburzyński
produkcja: Włodzimierz Niderhaus (Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie) oraz Rudolf Biermann
kooprodukcja: Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
planowany czas filmu: 120 min.
dystrybucja: Monolit Film (Polska) oraz Bonton (Czechy)